czwartek, 17 kwietnia 2014

Ćwiek Jakub - Kłamca, Bóg marnotrawny, Ochłap sztandaru, Kill'em all

Za namową kolegi z Mińskiej Gildii Fantastyki ponownie zainteresowałam się książkami Jakuba Ćwieka. Na spotkaniu z autorem nie mogłam być, czego żałuję. Za to książki z przyjemnością przeczytałam. Zaczęłam od serii „Kłamca”. Czytało się je bardzo szybko. Nie będę teraz recenzować wszystkich czterech tomów. Ani nie widzę sensu streszczania ich akcji. Szczególnie, że trudno to zrobić bez zdradzania zbyt wielu szczegółów dotyczących fabuły.






























Może nie są to książki idealne i do kilku rzeczy mogłabym się przyczepić. Ale wolę powiedzieć, dlaczego warto sięgnąć po tą lekturę. Dużą przyjemność sprawiło mi wyłapywanie nawiązań do kultury i popkultury – książek, filmów, muzyki. Poza tym można odświeżyć sobie mitologię nordycką i grecką/rzymską. Do tego kilka ciekawostek z tematyki angelologii. Wszystko to zachęca do zgłębienia wiedzy i sprawdzenia, co jest prawdą, a co literacką fikcją.

Dialogi – najmocniejszy punkt cyklu. Ogólnie tekstu narracyjnego w książce jest niewiele. Można powiedzieć, że to odwrotność ‘Nad Niemnem’ – Jakub Ćwiek opisuje tylko to, co konieczne. Bohaterowie nie przebierają w słowach. Wygłaszają swoje kwestie dosadnie, z wykorzystaniem „łaciny”. Sarkazm i ironia są na porządku dziennym. Co jak co, ale teksty Lokiego momentami powalają na kolana. Bo jak można się nie śmiać np. z tego:

Loki spał w najlepsze, gdy do drzwi jego hotelowego pokoju ktoś załomotał. (…) Za progiem stał Gabriel.
– Nie mogłeś jakoś przez ścianę? – skrzywił się Kłamca. – W promieniu światła albo coś? Od tego łomotania omal mi mózg nie odpadł.

Niestety, cytat wyrwany z kontekstu traci na jakości. Ale wierzcie mi, czytanie książki grozi niekontrolowanymi wybuchami śmiechu, co bywa kłopotliwe w publicznych środkach transportu.


Ogólnie zachęcam wszystkich do lektury. Szczególnie pierwszych dwóch tomów (niestety, tom 3 i 4 są zauważalnie słabsze).
Największą przyjemność książki sprawią oczywiście miłośnikom fantastyki, ale i osoby lubiące wartką akcję znajdą coś dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz