środa, 10 czerwca 2015

TAG książkowy

Ostatnio mniej czytam, a więcej oglądam - nadrabiam zaległości kinowe i serialowe. Dlatego od miesiąca nie było nowego wpisu na blogu książkowym. Aby jednak trochę tu odkurzyć, postanowiłam pobawić się i zrobić TAG, na który natknęłam się na blogu Me-me-raspberry.  Nie chcę nikogo nominować na siłę, więc zapraszam do zabawy chętnych J


TAG książkowy

O jakiej porze dnia czytasz najczęściej?
Zazwyczaj czytam w drodze do i z pracy. Choć lubię nocne maratony książkowe, takie od północy do wschodu słońca.

Gdzie czytasz?
Czytam głównie w pociągu. Jeśli jednak uda mi się dopaść do książki w domu, układam się na łóżku, z kubkiem herbaty i wtedy przez kilka godzin nie istnieję dla świata. Jeśli jest sprzyjający czas, to czytam w nocy, gdy nikt mi nie przeszkadza. Ile dzięki temu obejrzałam wschodów słońca J

Jaki gatunek najczęściej wybierasz?
W zasadzie można powiedzieć, że czytam wszystko, co wpadnie mi w ręce. Jednak najczęściej wybieram fantastykę, kryminały, thrillery.

Kupujesz książki czy je wypożyczasz?
Zdecydowanie wypożyczam. Oraz korzystam z zasobów ebooków znajomych. Z kupowania papierowych właściwie zrezygnowałam, bo książki przeczytane raz, zalegały na półkach. Wyjątek stanowią książki Joanny Chmielewskiej, które chce skompletować w 100%, oraz JRR Tolkiena. Finansowo zakupy papierowe są niestety zupełnie nieopłacalne, bo do niewielu pozycji wracam powtórnie.

Co czytasz aktualnie?
  1. Maja Lidia Kossakowska „Zastępy Anielskie - Zbieracz burz t.II” - to czwarty i ostatni tom serii. Niedługo skończę i przerzucę się na serię „Orły Imperium” Simon Scarrow. Czekam też na III tom „Zapomnianej księgi” autorstwa Hendel Pauliny.
  2. Downham Jenny „Zanim umrę” – zajrzałam tylko na pierwszą stronę i przepadałam. Ale to trudna lektura, dość pesymistyczna, więc będę dawkować ją po kilka stron.


Używasz zakładek, zaginasz rogi czy udaje Ci się zapamiętać stronę, na której skończyłaś/łeś?
Za zaginanie rogów najchętniej powiesiłabym na najbliższej suchej gałęzi! Jeśli czytam książkę papierową, to zawsze używam zakładek – niekoniecznie dedykowanych. Często jest to chusteczka higieniczna, czasem jakiś paragon albo inna kartka plącząca się po torebce. W czytniku i telefonie korzystam z opcji ‘zakładka’ lub zapamiętanie ostatnio otwartej strony.

Wolisz książki w wersji papierowej, e – booki czy audiobooki?
Jestem zdecydowaną fanką wersji papierowych, ale w praktyce przerzuciłam się na ebooki. Audiobooków nie lubię – nie umiem skupić się na dłuższym słuchaniu czyjegoś czytania na głos. Jestem typowym wzrokowcem. Jedyny audiobook, który posiadam, to angielska wersja „Władcy Pierścieni” Tolkiena.

Książka, na której się wychowałaś/łeś?
Nie przypominam sobie żadnej, o której mogłabym tak powiedzieć. Czytam sama od ‘zerówki’, więc książek trochę się przez moje ręce przewinęło. Ale żadna nie zostawiła po sobie takiego ‘śladu’.

A jaką koniecznie dałabyś/dałbyś do przeczytania swojemu dziecku?
Ucieszyłabym się, gdyby spodobały mu się „Hobbit” i „Władca Pierścieni”.

Bohater, z którym się utożsamiasz?
Raczej nie utożsamiam się z bohaterami literackimi (filmowymi zresztą też nie).

Czytasz kilka książek naraz czy jedną od początku do końca?
Staram się czytać jedną książkę na raz, a jeśli jest o seria książek, to wręcz czytam od tomu pierwszego do ostatniego (nawet, jeśli jest to kilkanaście książek). Rzadko zdarza mi się czytać równocześnie dwie lub więcej pozycji, choć tak jest w tej chwili.

Prowadzisz listę książek przeczytanych/do przeczytania?
Tak, w tym roku spisuję przeczytane książki w kalendarzu. Wcześniej prowadziłam ewidencję na lubimyczytac.pl, ale nieszczególnie mi to pasowało.

3 ulubionych autorów
  1. Joanna Chmielewska
  2. JRR Tolkien
  3. ex aequo - Katarzyna Michalak, Jakub Ćwiek, Jarosław Grzędowicz, Andrzej Sapkowski, Andrzej Pilipiuk, Magdalena Kozak,… pewnie jeszcze kilku innych mogłabym wpisać.


Najlepsza ekranizacja książki?
„Gwiezdny pył” Neila Gaimana. To nawet nie tyle najlepsza ekranizacja książki, co wręcz jedyna znana mi sytuacja, gdy film jest zdecydowanie lepszy od książki.

Książka, do przeczytania której nie potrafisz się zmusić?
„Silmarilion” Tolkiena. Podchodziłam wiele razy, i zawsze po kilku lub kilkunastu stronach odpadałam.

Książkowe marzenie?

Porządna ekranizacja kilku ulubionych książek. Ale wiem, że to marzenie ściętej głowy. Chyba, że sama podjęłabym się napisania scenariusza, wybrałabym aktorów i ogólnie ‘zrobiła’ film.

czwartek, 7 maja 2015

Przeczytałam w.... styczeń-kwiecień 2015

Witajcie,

Za nami cztery miesiące roku 2015. Zajrzałam do kalendarza z zakładką 'przeczytane w 2015' i muszę Wam powiedzieć, że nie jest źle. Dotychczas przeczytałam 10 książek. Prawdopodobnie nie jest to wynik wybitny, ale weźcie pod uwagę, że czasy szkolne mam już dawno za sobą (studenckie zresztą też), więc i czasu na czytanie ubyło (ech.. te nudne wykłady - idealne warunki na czytanie).

Wpis w zasadzie powinien był ukazać się w długi weekend, ale wiecie, jak to jest - trzeba wykorzystać wolne chwile w 100% :) I na pewno nie na siedzenie przed komputerem.



Tak więc poniżej lista (w kolejności czytania):











Białołęcka Ewa - wiedzma.com.pl
















Chmielewska Joanna - Pech















Chmielewskaka Joanna - Większy kawałek świata















Dusan Fabian - Rytuał t.1
















Dusan Fabian - Rytuał t.2




















Keith de Candido - Supernatural - Nigdy więcej










i




Keith de Candido - Supernatural - Wyspa kośc


















Hendel Paulina - Zapomniana księga t.1 - Strażnik






a







Matuszkiewicz Irena - Dziewczyny do wynajęci


















Hendel Paulina - Zapomniana ksiąga t.2 - Tropicie




W planach mam sukcesywne dodawanie notatek na temat powyższych książek. Ale first by first - chcę dopaść się do Anielskich Zastępów - M.L.Kossakowskiej,



wtorek, 5 maja 2015

Nieoczekiwana zmiana planów - Anielskie Zastępy M.L.Kossakowskiej

Miałam czytać serię 'Orły imperium', ale dzisiejszy (dłuuugi) powrót PKP do domu znacząco wpłynął na zmianę planów. Wszystko dlatego, że chłopak siedzący obok mnie COŚ czytał. Z początku nie widziałam okładki. Zorientowałam się, że jest to coś z fantastyki (znajome wydawnictwo). Potem zobaczyłam rysunki pojawiające się co kilkanaście(dziesiąt???) stron. Wyglądały interesująco. Byłam tak zaintrygowana, że postanowiłam, że jeśli nie uda mi się podpatrzeć tytułu, to po prostu zapytam. Na szczęście (a może i nie.. ;) ) udało mi się zobaczyć i zapisać autorkę książki. Po małych poszukiwaniach w sieci ustaliłam, co też tak mi wpadło w oko. Mianowicie był to jeden z tomów serii 'Anielskie zastępy' M.L.Kossakowskiej. Cała seria, czyli: Żarna Niebios, Siewca wiatru i dwa tomy Zbieracz Burz zostały już zamówione w bibliotece. Coś czuję, że niedługo będę regularnie zarywać noce. 









Znacie tą serię? Polecacie?
P.S. Ktoś na lubimyczytac.pl napisał, że książka kojarzyła się z serialem Supernatural. Jeśli to prawda, to już z góry mogę powiedzieć, że jestem bardzo zainteresowana.

sobota, 2 maja 2015

Simon Scarrow - Orły Imperium

Od kilku tygodni nie mam weny na czytanie. Książka Pani Wellman dalej mi 'nie idzie'. Za to ostatnio dopadłam pierwsze cztery tomy serii 'Orły Imperium'. Na chwilę obecną przeczytałam dosłownie kilka stron pierwszego tomu, ale już widzę, że książka będzie wciągająca. I na wish-liście zapisałam dorwanie wszystkich pozostałych tomów. 

Ponieważ lubię czytać książki całymi seriami, z czytaniem zwlekam do momentu, gdy będę mogła odciąć się od rzeczywistości na co najmniej kilka godzin. A najlepiej by było, gdybym miała spokojne 2 tygodnie. Gdy nikt i nic nie będzie przeszkadzać w lekturze. Teoretycznie mamy teraz długi weekend i mogłabym zacząć czytanie. Jednak wolę wykorzystać te 3 dni na nadrobienie zaległości w spotkaniach towarzyskich. 

Do zobaczenia w PKP, w książką/czytnikiem w ręku :)

niedziela, 19 kwietnia 2015

'Ja nie mogę być modelką' Dorota Wellman


Znęcam się. Męczę i męczę, chcąc oddać pożyczoną od siostry książkę. I jakoś mi nie idzie. W sumie nie wiem, dlaczego. Graficznie książka jest rewelacyjna. Świetne zdjęcia, wygodna w czytaniu czcionka. Ale nie mogę się wciągnąć. Może po prostu nie mam teraz weny na tego typu literaturę? 



Czy ktoś jeszcze poza mną, czytając/przeglądając tą książkę, miał wrażenie, że czyta 'wydrukowany' blog? 

P.S. Ten wpis jest próbą reaktywacji bloga. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

niedziela, 9 listopada 2014

Romans o fotografii - Ukryte piękno Tessa Barclay

Od kilku miesięcy nic tu nie pisałam, ale prawda jest taka, że przez ten czas w zasadzie nic nie czytałam. Dopiero ostatnio miałam trochę czasu i sił, by zagłębić się w lekturze. 




Skoro miałam możliwość wrócić do systematycznej lektury, stwierdziłam, że na początek mam ochotę na coś lekkiego. Najlepiej romansidło w stylu harlequina. Na chybił trafił wybrałam książkę Ukryte piękno Tessy Barclay, spodziewając się lektury podobnej do książek Danielle Steel. A tu pełne zdziwienie, bo zamiast prostego romansidła dostałam książkę, którą zakwalifikowałabym do owszem, literatury kobiecej, ale blższej obyczajowej niż romsansowei. 


Nie jest to książka, która wciąga tak, że bez problemu zarywam dla niej noc. Ale z przyjemnością sięgam po nią codzienne, by przeczytać po kilka stron. Rzadko w ten sposób czytam książki. Zazwyczaj zaczytuję się zupełnie, tak, że świat zewnętrzny dla mnie nie istnieje. Przy tej lekturze raczej się zupełnie relaksuje. Delektuję się lekturą strona po stronie. Może to dlatego, że tak jak bohaterka książki, uwielbiam fotografię. Podoba mi się jej postać - silna kobieta, która wie, czego chce. Postępuje zgodnie z własnymi przekonaniami. Choć oczywiście popełnia błędy. Jest po prostu prawdziwa.

Przede mną jeszcze ponad połowa lektury- jestem na 204 stronie z 469, które liczy ksiażka. Mimo to już mogę ją Wam polecić.

Pozdrawiam i obiecuję, że teraz będę pojawiać się tu częściej. Jak i na drugim blogu katvenea.blogspot.com, gdzie zapraszam :)

sobota, 31 maja 2014

Cytat o książkach.

"Książka nie warta tego, by ją dwa razy przeczytać, nie jest warta, by przeczytać ją raz."
Autor: Karol Juliusz Weber

Na chwilę oderwałam się od serii "Zwiadowcy" - jestem w trakcie 9 tomu. Przy przeglądaniu netu wpadł mi w oko powyższy cytat. Zgadzam się z nim w 100%