czwartek, 1 maja 2014

Czytnik e-book – czy warto kupić i jak wybrać.

Z książką w formie elektronicznej zapoznałam się kilka lat temu. Początkowo czytałam na komputerze. Potem zaczęłam w tym celu wykorzystywać smartfon. Niestety, oba sprzęty, poza tym, że sprawdzały się w roli ‘czytnika’, miały wady. Wspólnym problemem był wyświetlacz LCD, który męczy wzrok przy dłuższym wpatrywaniu się w niego. Komputer miałam dostępny tylko w domu. Telefon zaś miał nieduży ekran, chyba 3,2 cala, oraz bardzo szybko rozładowującą się baterię. Wtedy na rynku pojawiły się, dostępne dla przeciętnego Kowalskiego, tablety i czytniki ebook. Tablety, z racji przeznaczenia i technologii, były co najmniej 2 razy droższe od e-czytnika. Same czytniki także nie należały do taniego sprzętu.



Ja jednak postanowiłam, że przy pierwszej nadarzającej się okazji przesiądę się na mobilny sprzęt do czytania. Po lekturze wielu artykułów i forów zdecydowałam, że stanowczo chcę kupić czytnik, koniecznie z ekranem e-ink. Dlaczego taka decyzja? Z prostego porównania wad i zalet obu opcji.


Tablet to sprzęt dla kogoś, kto:
·         potrzebuje komfortowego dostępu do Internetu
·         chce być nonstop online
·         lubi posiedzieć na stronach społecznościowych
·         potrzebuje mobilnego minikopmutera
·         lubi grać
·         słucha mp3
·         ogląda fimly
·         czasem coś czyta
·         chce mieć ‘wszystko w jednym’


Ø  plus/minus
o   podświetlony ekran, który sprawdza się wieczorami, w słabo oświetlonym autobusie – pojawiły się czytniki z taką funkcją


Ø  minusy

o   ekran LCD, który odbija światło (czytanie w słoneczny dzień na przystanku autobusowym to przedziwna gimnastyka w zasłanianiem ekranu i walka z odblaskami

o   szybko rozładowująca się bateria



Czytnik to sprzęt dla kogoś, kto
·         czyta dużo i często, wykorzystując każdą nadarzającą się okazję
·         pozostałe funkcje typowe dla tabletu zaspokaja w zadowalającym stopniu za pomocą smartfona lub komputera



Zapadła decyzja, teraz należało wybrać sprzęt.



Pierwszym typem był Onyx Boox X61S. Przekonały mnie do niego – polskie forum ze wsparciem producentów, długi czas pracy na baterii (16.000 stron), 6” ekran, duża różnorodność obsługiwanych formatów plików (do dziś nie lubię się z Calibre), oraz bajer w postaci opcji ‘czytaj na głos’ czyli zainstalowany syntezator mowy IVONA. Jednak jego ówczesna cena – około 700-800 zł - trochę mnie zniechęcała.







Czytnika nie kupiłam i przez długi czas nie interesowałam się tym tematem. Jednak ostatnio stwierdziłam, że nie chcę rozwalić baterii w kolejnym telefonie właśnie przez czytanie (to moja teoria). Dlatego zdecydowałam się na zakup specjalistycznego sprzętu. Jak? Może komuś pomoże mój sposób:



Jak wybrać czytnik?

1.      Co wybierasz - zastanów się, czy wybierasz czytnik, czy wolisz tablet. W sieci znajdziesz więcej artykułów porównujących oba typy sprzętów. Warto kilka przeczytać.

2.      Cena – ile możesz przeznaczyć na sprzęt. Inaczej wygląda szukanie sprzętu za 300 zł, a inaczej za 1 000 zł.

3.      Wywiad – zobacz, co w określonej przez Ciebie kwocie, oferują sklepy internetowe. Zazwyczaj jest to kilka modeli.


4.      Określ parametry, które są dla Ciebie kluczowe, np.:

·   Ekran e-ink – jeśli zdecydowałeś/łaś się na czytnik, szukaj z ekranem wykonanym w technologii e-ink. W tej kwestii nie widzę innych opcji.

·        Przekątna – to kwestia preferencji. Jednak pamiętaj, że 5” to tylko niewiele więcej niż standardowa przekątna ekranu smartfona, za to zmieści się w każdej kieszenie. Ekrany ponad 9” są duże i zmniejszają mobilność. Taki czytnik nie zmieści się do mniejszej damskiej torebki, ale jest niezastąpiony, jeśli czytamy dużo plików PDF z tekstem w formie tabel i wykresów. Standardem w tej chwili jest 6”, co wydaje się być najlepszym kompromisem pomiędzy wielkością urządzenia a komfortem czytania.


5.      Określ dodatkowe parametry, które pomogą zawęzić wybór do kilku pozycji, np.:

·       Standardy obsługiwanego tekstu – każdy czytnik pozwoli na czytanie tekstu w formacie PDF, doc, txt. Ale już przy plikach epub czy mobi bywa różnie (poprawcie mnie, jeśli się mylę).

· Wi-fi – umożliwia wyeliminowanie kabli i zastosowanie łączności bezprzewodowej do pobrania najnowszych książek i publikacji. Przypominam, że czytnik nie sprawdza się do przeglądania stron w Internecie – czarno-biały ekran w 16 odcieniach jest za mało komfortowy.

·        Dotykowy ekran – ułatwia i przyspiesza pracę na urządzeniu. Wszystkie funkcje czytnika są w zasięgu ręki. Dodatkowo, w połączeniu z funkcją pisma odręcznego, umożliwia dodawanie własnych notatek w najłatwiejszy dla użytkownika sposób.

·    Podświetlany ekran – wyeliminuje problemy z czytaniem wieczorem lub w ciemniejszym pomieszczeniu. Niestety, na chwilę obecną dość znacznie podnosi cenę urządzenia.

·    Czytnik kart pamięci – przydatne, jeśli chcesz mieć przy sobie tysiące książek. Pozostałym czytelnikom wystarczy standardowo wbudowana pamięć.

·  Waga – czytnik trzymamy zazwyczaj jedną ręką. Im lżejszy, tym jest to wygodniejsze.

·      Reflow – przydatne przy czytaniu plików PDF – dopasowuje szerokość kolumny tekstu do szerokości ekranu (nie przesuwamy tekstu w prawo i lewo, aby zobaczyć kolejny wers)

· Odtwarzanie plików mp3 – przydatne, jeśli planujemy odsłuchiwanie audiobooków.

·         Bajery – radio, gry, … - wedle uznania i potrzeb


6.      Ergonomia – wybierz się do sklepu i ‘pomacaj’ wybrane modele. Czytnik powinien być lekki, aby długotrwałe trzymanie go w ręku nie powodowało zmęczenia dłoni. Przyciski powinny być umieszczone tak, aby dostęp do nich był komfortowy (zarówno prawą jak i lewą ręką). Obsługa, a zwłaszcza opcja zmieniania stron, nie mogą sprawiać problemów

7.      Decyzja i

8.      Zakup -> czytanie, czytanie, czytanie….



Ja już zdecydowałam, który model mnie interesuje. Teraz zostało tylko wybrać sklep J

Miłego czytania




Jeszcze jakieś wątpliwości? Polecam artykuły:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz